1967: The Doors We wrześniu 1966 roku zespół wszedł po raz pierwszy do studia by nagrać debiutancki longplay. Pierwszy singiel Break On Through (To The Other Side) został niemalże niezauważony, drugi natomiast, bodaj największy przebój grupy, Light My Fire stał się z dnia na dzień wielkim przebojem sprzedając się w liczbie ponad miliona egzemplarzy. Członkowie, przy produkcji utworów, musieli niejednokrotnie iść na kompromis. Break On Through zostało tak zremiksowane by nie było słychać fragmentu tekstu "she gets high". Natomiast singiel Light My Fire został skrócony o część instrumentalnego solo. Z płyty pochodzi też cała masa hitów nie będących singlami m.in. "doorsowa" wersja Alabama Song oraz Back Door Man. Płyta zawierała również utwór The End z kontrowersyjnym motywem kompleksu Edypa. Krążek The Doors, do dziś, rozszedł się w nakładzie 3,5 miliona kopii. 1967: Strange Days Druga z kolei płyta studyjna zespołu była spokojniejsza i mniej spontaniczna co nie zmieniało faktu, że utrzymana była w takim samym klimacie. Ostatnia ścieżka, długi i dramatyczny utwór When The Music's Over była jak The End. Morrison uznany został za dzikiego szamana rocka. Album był bardzo dobrze sprzedawany również dzięki bardzo znanym utworom Love Me Two Times, Moonlight Drive czy People Are Strange. Zespół stawał się coraz bardziej idolem amerykańskiej młodzieży. 1968: Waiting for the Sun Trzeci longplay płyty nie powstawał bez problemów. Morrison miał coraz większe problemy z alkoholem przez co praca w studiu stawała się bardzo ciężka dla pozostałych członków zespołu. Nie przeszkodziło to jednak w nagraniu bardzo dobrej płyty. Znalazły się na niej takie utwory jak Hello, I Love You, Love Street, The Unknown Soldier. Płyta jako jedyny longplay zespołu stał się jednocześnie numerem jeden w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. W tym czasie, dzięki rosnącej popularności, grupa grała wiele koncertów gdzie niejednokrotnie dochodziło do różnych incydentów. We wrześniu podczas jednego z koncertów trasy koncertowej po Europie w Amsterdamie występ musiał zostać odwołany z powodu zapaści lidera zespołu spowodowanej zażyciem haszyszu popitego alkoholem. 1969: The Soft Parade W 1969 grupa podjęła raczej nieudane próby wzbogacenia swej muzyki poprzez aranżacje orkiestrowe i wprowadzenie sekcji instrumentów dętych na płycie The Soft Parade. Szybko jednak od tego odstąpiono powracając do elektrycznego brzmienia. Podczas tournee grupy doszło do niemałego incydentu z Jimem Morrisonem w roli głównej. W czasie koncertu 1 marca 1969 w Miami Morrison według sądu miał sprośnie i lubieżnie zachowywać się w miejscu publicznym poprzez obnażanie się symulowanie masturbacji i oralnego seksu. Naraził się w ten sposób wielu organizatorom koncertów. Planowanie koncertów również stawało się niemożliwe z powodu konieczności stawiania się na rozprawach. W kwietniu tego samego roku został aresztowany przez FBI pod zarzutem próby umknięcia sądowi w Miami. Na szczęście dla wokalisty sprawę umorzono z powodu braku dowodów. 1970: Morrison Hotel Dobrym powrotem był wydany w 1970 roku album Morrison Hotel. Płyta zawiera kolejny hit Waiting for the sun. Cały longplay jest inny niż pozostałe. Bardziej pogodny i optymistyczny zawiera miłosne ballady. Lato 1970 roku było dla całego zespołu bardzo pracowite przez liczne koncerty, których finałem był występ 29 sierpnia na The Isle of Wight Festival. Wysąpiły tam też takie gwiazdy jak Jimi Hendrix, The Who, Joni Mitchell, Miles Davis i Sly & The Family Stone. 1970: L.A. Woman W 1970 Paul A. Rothchild zrezygnował z bycia producentem - jak się okazało - ostatniej płyty Doorsów z Morrisonem. Przyczyną jego odejścia były narastające problemy Jima z alkoholem. Płytę L.A. Woman muzycy The Doors wyprodukowali samodzielnie przy współpracy dźwiękowca Bruce'a Botnicka. Jim Morrison nie doczekał wydania albumu - przed jego premierą wyjechał do Paryża, definitywnie kończąc swoją współpracę z The Doors. Ostatnią piosenką nagraną przed śmiercią Jima był utwór Riders on the Storm. 1971-1989 Karierę grupy przerwała przedwczesna śmierć jej frontmana, Jima Morrisona w lipcu 1971. Co prawda po jego śmierci, jako trio nagrała jeszcze trzy, instrumentalne albumy, lecz bez charyzmatycznego wokalisty (śpiewali Manzarek i Krieger) nie była już w stanie odzyskać poprzedniej popularności. Wyjątkowym albumem w historii grupy jest American Prayer, wydany w 1978 roku. Jest on wyprodukowany na podstawie archiwalnych taśm z nagraniami Morrisona recytującego swe poezje z dograną w tle muzyką trio instrumentalnego.